Jak wybrać nazwę firmy / domeny by nie żałować po latach?
Contents
Chcąc rozpocząć swoją drogę, swój biznes albo też dobrze bawić się pisząc i dzieląc swoimi przemyśleniami na blogu potrzebna Ci będzie nazwa, marka, z którą Twój produkt lub Ty będziesz utożsamiany(a).
Wydaje się to nie aż tak ważne na początku tej drogi, ale jednak warto się nad tym zastanowić głębiej, bo może mieć to niebagatelny wpływ na postrzeganie i zapamiętanie Ciebie lub Twojej firmy.
Co więcej, to może być najważniejsza decyzja jaką podejmiesz.
Dobra, chwytliwa nazwa pozostaje w umysłach ludzi na dłużej, a to już poważny plus wyróżniający z tłumu.
Chcę w tym artykule pokazać Ci, jak wybrać nazwę firmy / domeny.
Po co nam dobra nazwa firmy?
Spotkałem się z opinią, że spora część firm i marek na świecie w hipotetycznej sytuacji utraty swoich rozpoznawalnych nazw niechybnie by upadło, pomimo zachowania wszelkich dotychczasowych mocy produkcyjnych, ludzi i sprzętu.
Co więcej, wg tej opinii, łatwiej byłoby przejąć znaną nazwę i próbować zbudować wokół niej całe zaplecze, niż utrzymać i wykorzystać istniejące zasoby do pozostania na rynku.
Oczywiście, nie jest łatwo określić co w tym przypadku byłoby prawdą, zbyt wiele czynników miałoby na to wpływ, jak chociażby wielkość firmy, jednak daje to do myślenia.
Wymyślenie dobrej nazwy firmy może być najłatwiejszym, ale też i najtrudniejszym zadaniem na początek biznesu.
W czeluściach internetu odnalazłem takie zdanie:
Starting out with a weak business name is like trying to golf with only one club in your bag. You may sink some shots but it will be a whole lot harder.
czyli po przetłumaczeniu znaczy to mniej więcej:
Zaczynanie ze słabą nazwą firmy jest jak próba gry w golfa z tylko jednym kijem w torbie. Możesz trafić kilka strzałów, ale będzie dużo trudniej to osiągnąć.
Nie jest to może nazbyt błyskotliwe porównanie, ale oddaje sedno sprawy.
Istnieje wiele sposobów i metodologii poszukiwania odpowiedniej nazwy, jednak wybranie jednej najskuteczniejszej wydaje się niemożliwe.
Trzeba próbować różnych rozwiązań, zebrać sporo danych i nad nimi pracować. Jednak łatwo da się określić, czego NIE należy robić przy szukaniu nazwy firmy.
Sam przeszukując internet natrafiłem na kilka przykładów, które mogą być Wam znane, albo trafiliście nawet na lepsze – komentarze czekają 🙂
Jakich nazw należy unikać
Dosyć typowo nazywane są nasze rodzime firmy związane z ogólnie pojętą budowlanką np. Budimex, Remontex, Szwagrex, czy też wszelakiego rodzaju połączenia z końcówką -pol.
Nie wydaje się mi, żeby nazwanie firmy z takimi końcówkami wpłynęło na jakąkolwiek rozpoznawalność w swojej branży.
Teraz najlepsze… dla osób ze słabym żołądkiem proponowałbym pominąć ten akapit. Co powiecie na:
Nie ma co, pogratulować odwagi!
Nie polecałbym też stosowania nic nie znaczących skrótów, pomimo tego, że tak wielkie marki jak np. HP, HTC, H&M, BP radzą sobie bardzo dobrze.
Ale nie oszukujmy się, chyba nie dysponujemy na początek przysłowiowym milionem, aby rozreklamować nazwę, która jest ciężka do zapamiętania i utrwalenia w świadomości klienta.
No dobrze, ale w takim razie czym się kierować, aby to była dobra nazwa firmy?
Można by rzec: To zależy od branży i indywidualnych upodobań.
Jeśli szczycisz się oryginalnym nazwiskiem lub imieniem, pomyśl o jego wykorzystaniu.
Tak wielkie marki jak Fiat, Ferrari, Ford, Mercedes, Marks&Spencer, Ernst&Young, McDonald’s powstały właśnie od nazwisk lub imion.
Można też kombinować i łączyć sylaby imienia i nazwiska, jednak nic na siłę.
Po licznych próbach mnie osobiście nie wyszło nic ciekawego.
Można przedstawić kilka wskazówek, którymi należy się kierować:
- Unikalna i niezapomniana nazwa – każda firma chce znaleźć nazwę, która się wyróżnia, pozostaje świeża i jest ciągle pamiętana.
Ponadczasowa nazwa jest tym szczególniej trudna do znalezienia ze względu na zmieniające się trendy, często każdego roku.
- Unikaj trudno wymawialnych słów – chyba nie trzeba tutaj długo rozwodzić się nad tematem.
Wyobraź sobie sytuację, kiedy dzwoni do Ciebie klient i pyta o nazwę Twojej firmy, a Ty po trzeciej próbie jej podania przyjmujesz taktykę rodem z Koła Fortuny: H jak Halina, R jak Renata, W jak Wojciech itd. I pomyśleć, że tak przy okazji każdego telefonu 🙂
Swoją drogą rozmowa telefoniczna to dobry sposób na sprawdzenie łatwości przekazu i zapamiętania nazwy.
Można to wykorzystać i spróbować podać nazwę podczas rozmowy z przyjaciółmi i zapytać następnego dnia czy w ogóle ją zapamiętali.
- Przede wszystkim prostota – im nazwa krótsza tym lepsza, tutaj nie ma wątpliwości.
Teoretycznie można by posłużyć się jakimś łatwo zapamiętywalnym, wymawianym jednym tchem zwrotem, np. ostatnio przy okazji słuchania pewnego wykładu słyszałem propozycję nazwania sklepu zoologicznego “Leszcze, kleszcze i ch.. wie co jeszcze” – za kreatywność plus, obawiałbym się tylko o odbiór tej nazwy w narodzie 🙂
- Jeśli zdecydowałe(a)ś się na obcojęzyczną nazwę, polecam sprawdzenie jej znaczenia chociaż w kilku najpopularniejszych językach.
Wpadki nawet największych marek pokazują, że wcale o to nietrudno, a to i tak tylko 2 przykłady z branży motoryzacyjnej:
- Mazda LaPuta – chodzą słuchy, że nazwę zaczerpnięto z powieści o Guliwerze, ale hiszpańskiej części globu prawdopodobnie to nie przekonuje – znaczenie słowa ‘puta’ bardzo łatwo można dzisiaj sprawdzić w google,
- Chevrolet Nova – wypowiedziane po hiszpańsku “Chevrolet no-va” znaczy po prostu “Chevrolet nie jeźdźi” – ładny strzał w stopę 🙂
- Dobrym punktem zaczepienia może być próba zawarcia w nazwie firmy branży, w której firma ma działać.
Łatwiej napisać niż zrobić, ale z pewnością szybkie skojarzenie usługi z nazwą firmy może być silnym bodźcem marketingowym.
- Poszukując nazwy firmy zalecam jednocześnie sprawdzać, czy jest dostępna domena o takiej nazwie i pod jakimi końcówkami.
Można to zrobić np. na aftermarket.pl (ja tak robiłem) lub ovh.pl.
Wystarczy wstukać i wyszukać ją na głównej stronie, a wyświetlone zostaną dostępne możliwości.
Gdy nazwa będzie zajęta, nasza euforia może zostać szybko ugaszona, jednak unikniemy w ten sposób późniejszych niespodzianek.
- Jeśli znajdziesz odpowiednią wg Ciebie nazwę, a zajęte będą domeny .pl, .com, ewentualnie .eu to… przykro mi, ale jeśli chcesz zaistnieć też w internecie (a o to Nam przecież chodzi) lepiej poszukaj innej nazwy.
Mogą na ten temat pojawić się sprzeczne opinie, ale na ten moment nie widać odwrócenia trendu.
Kto wie, może za kilka lat również i inne końcówki staną się popularne, jednak dzisiaj nie podejmowałbym takiego ryzyka, szczególnie że Twoja domena np. z końcówką com.pl może być pomylona z podobną domeną o końcówce pl lub com.
- Nie daj się zaszufladkować już na początku – powiązanie nazwy firmy z lokalizacją albo kategorią produktu może odbić się poważną czkawką w przyszłości, a nigdy nie wiadomo, jak Nasz biznes się rozrośnie.
Szkoda byłoby utrudnić sobie możliwości rozwoju z tak “błahego” powodu, jak nazwa firmy.
A może generator nazw firm?
Co powiecie na obcojęzyczną nazwę stworzoną przy pomocy generatora.
Bawiłem się tym trochę i muszę przyznać, że kilka propozycji przykuło moją uwagę.
Szczególnie ciekawe mogłyby być połączenia dwóch niepowiązanych ze sobą słów: takie marki jak np. FireFox, Facebook mówią same za siebie.
Przykładowe generatory, z których można skorzystać:
1 | BizNameWiz |
---|---|
2 | Dot-O-Mator |
3 | Naming.net |
4 | NetSubstance |
5 | Wordlab Business Name Generator |
6 | Online Generator |
7 | BustAName |
8 | FakeWord |
9 | WordGenerator |
Jak wybrać nazwę firmy / domeny – krok po kroku?
Mamy kilka wytycznych, ale jak się za to zabrać?
Niezłym pomysłem byłoby zebranie kilkoro błyskotliwych znajomych i zrobienie “burzy mózgów”.
Ale nie jest to konieczne, możesz to zrobić sam(a):
- Stwórz listę słów kluczowych – możesz posłużyć się generatorem nazw firm, możesz też przejrzeć na google listy startupów i wśród nich szukać inspiracji.
Na tym etapie można zapisywać wszelkie skojarzenia, nawet wydawałoby się najgłupsze. Nigdy nie wiesz, co może później wyjść z połączenia różnych propozycji.
- Wyodrębnij z listy pojedyncze słowa i wyszukaj dla nich synonimy np. na synonimy.pl (lub angielskich thesaurus.com), następnie dodaj synonimy do swojej listy.
- Spróbuj stworzyć swoje własne nazwy łącząc i mieszając słowa zebrane do tej pory – czasem nawet ucinanie fragmentów słów może dać ciekawe efekty (zapisuj wszystkie propozycje np. w pliku Word).
- Zawęż liczbę nazw do 15, potem 10, a na końcu 5 Twoich zdaniem najlepszych, najbardziej chwytliwych i pasujących do Twojej branży, a później wykreśl resztę (lub po prostu je usuń).
- Mając te 5 nazw przed oczami, można postąpić na różne sposoby:
- samemu zdecydować się na tą jedną jedyną,
- po prostu zapytać o zdanie na jej temat przyjaciół, rodzinę, nieznajomych na ulicy,
- przetestować je za pomocą dostępnych narzędzi (np. leadpages.net lub unbounce.com) tworząc dla każdej nazwy tzw. Landing Page i sprawdzając jej skuteczność, inaczej konwersję (wymaga to jednak dodatkowych kosztów oraz czasu).
A jeśli nazwa firmy jednoosobowej?
Zakładając jednoosobową działalność gospodarczą w naszym pięknym kraju wcale nie musisz wymyślać dla niej nazwy (ja tak zrobiłem).
Twoje imię i nazwisko i tak będzie widniało obok niej na rachunkach/fakturach.
Tak naprawdę nazwa dla działalności nie jest Ci potrzebna, bo nazwy dla produktów/marek możesz wymyślić później.
Nazwa domeny dla bloga
Odrębną kwestią zdaje się poszukiwanie nazwy domeny np. dla bloga.
Pomimo, iż zaleca się stosowanie krótkich nazw domen, coraz trudniej o takową.
Tutaj kierowałbym się bardziej tematyką bloga/strony lub nawet sloganem, który nam przyświeca, niż bezwzględnie liczył literki w nazwie.
Wystarczy spojrzeć na moją domenę, żeby zrozumieć o co mi chodzi 🙂
Szukanie nazwy dla firmy lub domeny to nie jest zajęcie na kilka godzin – wiem to z autopsji.
Na to potrzeba dni, tygodni, a czasem wystarczy sen i odświeżenie umysłu.
Nigdy nie wiesz, kiedy coś wpadnie Ci do głowy.
Ale jeśli już naprawdę nie masz pomysłu, zawsze możesz szukać pomocy u specjalistycznych firm, których znalezienie w dzisiejszych czasach nie powinno sprawić trudności.
Mam nadzieję, że chociaż w części przybliżyłem Ci temat dotyczący tego, jak wybrać nazwę firmy lub domeny.
A jaka była Twoja historia nazwy firmy/domeny?
Zapraszam do komentarzy 🙂
Photo credit: NatalieMaynor / Foter / CC BY
Jeśli tak, zostaw swój e-mail, jeśli chcesz być na bieżąco z nowymi wpisami.
W każdej chwili możesz się wypisać!
A według mnie każdy musi wypracować swoje podejście :p Nie ma złotego przepisu na nazwę firmy, wystarczy spojrzeć na Apple – zwykłe, nic nie znaczące słowo. Już łamie 1 punkt poradnika 😉 A tymczasem, dzisiaj jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych firm na świecie 😉 Chociaż oglądając biografię (chyba pod tytułem “Jobs”) można zauważyć, że nazwa “Apple” nie jest zwykłym jabłkiem.
A i co do skrótów z wpisu (HP, H&M itd.) to one w większości mają (lub miały) rozwinięcia. Jedynie ludzie nie są ich świadomi. I nie przekreślałbym używania tych skrótów – wiele zależy od celów jakie się ma. Jeżeli ktoś chce podbić cały świat, to dlaczego miałby ich nie używać?
A poza tym to porady ciekawe, mogą pomóc wielu osobom 😉 Dla mnie najważniejsze jest pamiętanie o celu, o tym co chce się osiągnąć i po co się zakłada firmę/stronę.
Ja co prawda nazwy domeny nie ustalałem jakoś kreatywnie, ale swój pseudonim stworzyłem właśnie poprzez mieszanie wyrazów 😉
Libetias ostatnio opublikował…Co zrobić zanim założysz bloga? 3 proste kroki do zrobienia
Hej, dzięki za kolejny obszerny komentarz 🙂
Jeśli chodzi o Apple i łamanie 1 pkt. poradnika to tak nie do końca. Zauważ, że szczególnie jak na tamte czasy, taka nazwa dla firmy zajmującej się projektowaniem i produkcją komputerów osobistych była raczej odważnym posunięciem, które pozwoliło w pewien sposób wyróżnić się spośród konkurencji, a więc w tym sensie moim zdaniem zasada unikalności została zachowana.
Co do skrótów – zgadzam się, że z reguły ich rozwinięcia nie są pamiętane. Pisząc wytyczne miałem na uwadze raczej jednostkę, która zaczyna bez zespołu i wielkich pieniędzy. Stąd też wydaje mi się sensowne, żeby nie utrudniać sobie już od początku zadania, a jeśli chcemy podbić świat i będziemy już w stanie to zrobić, to faktycznie użycie skrótu w nazwie nie powinno nam przeszkodzić 😉
Na prawdę świetny Wpis. Obyś tworzył ich więcej!
Dzięki, obym miał więcej czasu na ich tworzenie 😉
Osobiście udzielam takich porad pracując w jednej z firm konsultingowych i powiem szczerze: wielki ukłon w twoją stronę. Świetnie rozpracowałeś tę kwestię od A do Z.
Bardzo miłe słowa. Dziękuję 🙂
Jeśli chodzi o nazwę “Firefox” to nie jest to połączenie przypadkowych słów. Jest to anglojęzyczna nazwa gatunku pandy czerwonej.
Dzięki za sprostowanie i za uważne przeczytanie moich wypocin 🙂
Proszę bardzo 🙂 dzięki za ciekawy artykuł
Świetny wpis 🙂
Tym samym się kierowałem wybierając nazwę domeny dla mojego bloga.
I ten “Szwagrex” 😉
Nazwa firmy zależy od branży i od tego jak chcemy być rozpoznawalni. Czasami warto wybrać swoje imię i nazwisko. Stajemy się wiarygodni i bardziej rozpoznawalni. W wyborze domeny w takim przypadku kierowałabym się zarówno branżą (analiza słów kluczowych – google adwords) oraz po prostu imię i nazwisko, albo tylko nazwisko. Powiązanie dwóch stron w tym momencie może pomóc również w pozycjonowaniu. Jedną domenę można wykorzystać też jako blog. Wiadomo nie ma idealnego środka, ale od tego bym zaczęła.
Ania ostatnio opublikował…Przez niego Twój dom…
Od razu przypomina mi się perełka z jednego miasta w Lubelskim – sklep z bielizną o wdzięcznej nazwie “Nipplex” . Kto zna angielski ten wie o co chodzi…
Najgorsze są te nazwy z przyrostkiem “-ex”… Mój faworyt to Rybex – odpycha i jest tragiczne. Generatory nazw – dobry pomysł, mi pomógł nie raz 😉
Najlepsze nazwy to te krótkie i łatwe do zapamiętania
Adam ostatnio opublikował…Smaczne i odżywcze zasilanie – optymalna dieta dla mózgu
Moim zdaniem dużym problemem może okazać się to, że nasza wymarzona nazwa nie ma wolnej domeny. Wtedy trzeba szukać dalej. Nie ma sensu nazywać firmy, jeżeli nie możemy mieć wykupionej dla niej domeny.